środa, 23 marca 2011

energetycznie

W lutym byłam u Marty na naukach. W końcu odważyłam się na pierwsze samodzielne farbowanie. Wyszło tak
***
DSCF0932
***
Inne kolorystycznie od wszystkiego, co do tej pory robiłam. Istny ogień. Ale mi się podoba. Szak na lapsie. A do tego wełna z duuużą ilością jedwabiu (3:1). Lekki, mięciutki i mocny :)

Próbowałam zrobić fotkę w różnym świetle i cały czas nie taki kolor. Może za dużo dziś słońca...

4 komentarze:

  1. Wow, ależ energetyczny! Idealny, żeby sprowokować słonko do pokazania się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No coś dla mnie! Uwielbiam takie kolory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wyszło.Teraz już stworzysz
    kolorki jakie tylko sobie wymarzysz,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudnie Lideczko :)Pozdrawiam. Małgorzata

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)