Weekend spędziłam pracowicie. Byłam u Crafttrioszek na warsztatach, które prowadziła Charity. Przywiozła parę swoich prac, które wyglądały niesamowicie.
***
***
***
a to moja inspiracja :)
***
***
Moja praca na początku wyglądała tak:
***
***
efekt końcowy
***
***
a ponieważ zostało jeszcze trochę czasu a Crafttrioszki miały niesamowice sojowe szale, powstała spódnica, którą Agnieszka określiła hawajską :) Może i hawajska, ale komu nie przyda się trochę lata jeszcze przed wiosną :)
***
***
I jeszcze kilka prac koleżanek w fazie początkowej i końcowej.
Ponieważ część dziewczyn nie chciała by pokazywać twarze pozwoliłam sobie wyciąć wszystkie - skleroza i zmęczenie zrobiły swoje - nie pamiętam, kto nie chciał :)
***
faza początkowa
***
***
***
***
efekt końcowy
***
***
***
***
Reszta zdjęć będzie pewnie u Crafttrioszek. Mi trochę brakowało czasu na bieganie z aparatem :)
Nie widziałam tej pierwszej kiecki...
OdpowiedzUsuńAle zabawa była przednia!
i nie mam żadnych zdjęć z warsztatów- a to o tym świadczy :)
swietna twoja tunika.
OdpowiedzUsuńprace dziewczyn też fajne.
Jesteście zdolne dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tego co stworzyłyście,bardzo żałuję ,że nie mogłam byc tam z Wami.Mam nadzieję,że jeszcze będzie powtórka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście ta powyżej Hanna to po prostu "strefa filcu":)))
OdpowiedzUsuńLila, powiem krótko FANTASYTCZNE!!!
OdpowiedzUsuńOj, widać, że fajnie i twórczo było. A kiecki super.
OdpowiedzUsuńdziękuję za dobre słowo :) nawet nie przypuszczałam, że tak mnie to wykończyło. A może to już przesilenie wiosenne...
OdpowiedzUsuńNiesamowite tuniki i sukienki!!
OdpowiedzUsuńMnie cały czas brakuje odwagi do taki dużych form.
Duże brawa za dobór kolorów, faktur i wielgachne turlanie :)