Ostatnio wymyśliłam sobie remont. Gościłam przemiłego Pana Fachowaca, który wykazywał dużą dozę cierpliwości do moich poczynań, no bo jak tutaj nie dorzucić swoich trzech groszy do tego, co robił... ;))) Znosił to cierpliwie i z uśmiechem :)
W tak zwanym międzyczasie zmalowałam między innymi szafkę w toalecia
***
***
a do tego odpowiedni pojemnik
***
***
No a jakby tego było jeszcze mało to przemalowałam kafelki. A tak :) na zmianę i cały ten bałagan nie miałam ochoty i czasu. A tak, przy niewielkich kosztach mam kafelki jak nowe i do tego pasują do szafki :)