sobota, 15 września 2018

Świątecznie...

Witajcie :)
po liczniku widzę, że zaglądacie tutaj częściej niż ja ;) obiecuję sobie poprawę i uzupełnienia zaległości, ale jakoś kiepisko mi idzie.
Dziś na essowym blogu moja inspiracja, więc i niech tutaj coś się pojawi.

Wrzesień, a ja już za sobą mam pierwsze świąteczne kartki i do tego jeszcze kwiaty!




niedziela, 15 kwietnia 2018

Album pudełkowy - tutoprial

Witajcie,

Oto tutorial, który przygotowałam na blog sklepu essy-floresy.pl, w którym krok po kroku pokazuję, jak łatwo i przyjemnie można wykonać pudełko do albumu pudełkowego :)




Zaczynamy więc :)

1. Do zrobienia pudełeczka potrzebujecie bazę tekturowąpłótno introligatorskieklej nożyczki (które nie załapały się na zdjęcie ;) )


 2. W zestawie znajdziecie dwa kwadraty i cztery boki do każdej podstawy. Większy kwadrat i wąskie paseczki to wieczko, mniejszy (o pół centymetra) kwadrat oraz wyższe paski, to dół pudełka.
Dla wygody przecinamy płótno na dwie części (wiczko wymaga mmiejszego kawałka niż dół pudełka).


3. Na środku przyklejamy kwadrat. Są dwie szkoły przyklejania tektury do materiału. W tym przypadku klej rozprowadziłam szpachelką po całości - i w tym miejscu bardzo ważna uwaga - jeśli chcecie rozsmarować klej po całości dobrze go rozprowadźcie szpachelką, w innym przypadku każda nierówność będzie widoczna, a szczególnie jeśli wyciśniecie klej ostrą końcówką np. z tubki Magica i tak zostawicie. 



 4. Jeśli  klej jest dobrze rozsmarowany płótno po przyklejeniu będzie pięknie rówo się trzymało.


5. Czas na doklejenie boków. Między poszczególnymi elementami pozostawiamy szparę grubości beermatu. Dzięki temu pudełko będzie ładnie trzymało kształt i nic nie będzie ściankom "przeszkadzało" ;)

 


6. Gdy już wszystkie ścianki  są przyklekone odcinamy nadmiar płótna wycinając narożniki tak jak na zdjęci, pozostawiając ok. 1,5 - 2 cm zapasu.


7. Pod kątek 45 st. nacinamy płótno


8. i zaginamy do ścianki


9. Powtórnie wycinamy nadmiar płótna powyżej beermatu. Pamiętajcie, żeby zostawić mały (1,5 mm) zapas gdyż beermat ma swoją grubość, a nie chcielibyśmy, żeby na rogach coś zostało niezaklejone.


10. Przy tak małych kawałeczkach wystarczy, że klej nałożymy tylko na końcówki i na krawędź beermatu. Tak przyklejamy wszystkie boki.


11. Czas na przyklejenie góry. Pamiętajcie by klej nałożyć i rozetrzeć na samych końcówkach materiału. Płótno nie strzępi się, a jak będzie ładnie przykleklejone, cała praca będzie bardzo estetyczna.


12. W zależności od wielkości naszego albumu i wielkości płótna może się zdrarzyć, że podobnie jak w tym albumie pozostały materiał może nie zakryć w całości wszystkich ścianek, krawędzi zagięcia i kawałeczka głównego panelu, jak w tej części, tylko jeden bok wystarczył aż do głównego panelu


13. Tym się nie martwimy, bowiem z drugiej części płótna pozostanie nam nadmiar materiału, którą dokleimy brakujące paski. Sugeruję nadmiar odcinać i przyklejać po wykonaniu drugiej części ;)


14. Czas na wieczko :) Początek jest dokładnie taki sam do punktu 10


15. Nim wkleimy materiał musimy spowodować, by nasze ścianki stanęły prostopadle do wieczka. W tym celu potrzebujemy dwa kawałki materiału o wysokości troszkę mniejszej niż wysokość naszych ścianek i długości ok. 5-6 cm. Materiał zaginamy na pół


16. Smarujemy kawałki bardzo dokładnie klejem i przykładamy co ścianek


17. Ja również nakładam klej na brzeg dochodzący do ścianki od zewnętrznej strony, czyli tutaj w tą szparkę.

18. Powtarzamy to na drugim rogu i pozostawiamy do wyschnięcia. Ja podkładam sobie z zewnątrz książki by całość trzymało kąty i dobrze się skleiło.


19. Po kilku godzinach (min. po 10-15 minutach), gdy wszystko dobrze się trzymawklejamy matriał do środka


20. Po wskejeniu wszystkich kawałków otrzymujemy takie wieczko. Dwa rogi są sklejone na stałe, jedna ścianka jest ruchoma.


21. Czas na połączeniu dołu z górą. Ścianka dołu pudełka jest przyklejana na ruchomą ściankę góry.


22. Jak głęboko? tak, by wieczkomożna było zamknąć, czyli podnieść prostopadle do stołu.


23. Po sklejeniu obu części czas na wklejenie papieru maskującego w głównych panelach oraz w ściankach bocznych, tam, gdzie były łączone materiały.


24. Pudełko jest skończone.



25. W ruchomą część wklejam gotową bazę typy hidden hinch (wcześniej przygotowaną) i gotowe. Pozostaje już tylko ewentualne ozdobienie wieczka.



26. Pozostaje już tylko ewentualne ozdobienie wieczka, choć ja lubię takie czyste pudełeczko.

piątek, 16 lutego 2018

Dziecięcy album

Witajcie :)

doba cały czas za krótka.....
obiecuję sobie reaktywację bloga, ale...... cóż .... 
choć od czasu do czasu coś wrzucę ;)

Dziś przychodzę do Was z kolejnym albumem zrobionym na inspirację dla Essy-Floresy

Tym razem jest to album dla pewnego maluszka.
Głównymi założeniami było: 
- duży format - A4; 
- ma pomieścić sporo zdjęć - ten pozwala wkleić 
ponad 40 zdjęć o formacie 10x13 cm; 
- ma być sporo miejsca na zapiski 
- nie ma być przeładowany ozdobnikami.


Użyłam oczywiście kolekcji "It's me" 
połączonej z szarą stroną arkusza nr 2 z kolekcji "Hello lovely". Zobaczcie jak fajnie oba kolory z sobą współpracują.


We wnątrz albumu są trzy rodzaje stron na zdjęcia 
- klasyczne na wklejenie zdjęć,
z ukrytym pod nim miejscem na zapiski.


Kaskady (czyli waterfall) co oszczędza miejsce a pozwala wkleić sporą ilość zdjęć, zwłaszcza, że tych rodzicom nie brakuje :)
 


Są też wyjmowane otwierane książeczki pozwalające zarówno pomieścić więcej zdjęć jak i ukryś miłe wspomnienia.


Delikatność papierów uzupełniaja dodatki wycięte z arkusza nr 7 .

W tej chwili album jeszcze pusty, ale już oczami wyobraźni widzę jak może wyglądać pełen wspomnień, anegdot, faktów, dat.... 



Rodzice mają sporo miejsca do zapisania ;)