Na plenerze miałam okazję przejrzeć książkę z mandalami. Pełno projektów, zachwycił mnie jeden. I mam na niego jeszcze 2 pomysły, więc prędzej czy później powstanie cały tryptyk :)
mój zaczarowany świat - rodził się przez długi czas, powoli, małymi kroczkami zaczął się kształtować. Czas by ujrzał światło dzienne....
poniedziałek, 6 lipca 2009
mandala
zabawa szkłem i światłem
Nie od dziś wiadomo, iż aby witraż żył potrzebuje światła. Postanowiłam więc pobawić się szkłem i żywym światłem w postaci świeczek i oto, co powstało
plener w Buku Kamieńskim
przez przez ciut wydłużony weekend byłam po raz drugi na plenerze w Buku. Świetne miejsce, z dala od gwaru i hałasu, w środku lasu, w pałacyku należącym do szczecińskiej książnicy bawiłam się szkłem.
W tym projekcie zakochałam się rok temu i w końcu doczekał się realizacji
piątek, 12 czerwca 2009
trzecia odsłona anioła
ten anioł ma już swoją historię. Jakiś czas temu, czyli pewnie ze 3 miesiące temu robiłam anioła dla koleżanki, która właśnie kupowała mieszkanie. Miał być jako prezent do własnego "M". Ale ponieważ blok był jeszcze w trakcie budowy, to wszystko się poprzesuwało. No i tak po drodze najpierw jedna znajoma była w potrzebie prezentowej i przejęła anioła, potem druga koleżanka również była w sytuacji wyższej konieczności. I tym sposobem powstała trzecia wersja tego samego projektu. Każdy jest inny, różnią się kolorystyką, nieznacznie krojem sukienki. A ten w ostatniej wersji ma bardziej ozdobne skrzydła. I mam nadzieję, że ten już trafi w odpowiednie ręce, choć kto to wie..... :)
czwartek, 11 czerwca 2009
urlopowe plątaninki
Zauroczona frywolitką postanowiłam zabrać potrzebny ekwipunek na urlop. Prawie 3 tygodnie i godziny spędzone w samolocie pozwoliły mi pobawić się w węzełki. Ba, nawet w trakcie lotu tłumaczyłam pewnej Chince, co ja takiego robię. Było to całkiem zabawne, bo ona (zresztą podobnie jak większość Chińczyków) nie mówiła po angielsku, poza paroma słowami, ja za to oczywiście ani jednego słowa po chińsku. W każdym razie nasza próba konwersacji i pokaz tego, co robię zakończył się całkiem miło. Ona dostała gwiazdkę zrobioną na szybko w samolocie i przekonała mnie do oddania jej jednego czółenka (ma szczęcie miałam z sobą 3), ja zaś w zamian zostałam poczęstowana kawałkiem świeżego imbiru. Niestety nie udało mi się tego przełknąć w takiej postaci, co wywołało jej śmiech i na szczęście nie poczuła się urażona.
niedziela, 3 maja 2009
powrót do witrażu
w ostatnim czasie zasmakowałam w wielu nowych technikach, ale witraż zawsze był dla mnie ważny, jest nadal ważny i pewnie takim zawsze zostanie. Z wielką przyjemnością zrobiłam więc nową lampę
wtorek, 28 kwietnia 2009
decoupage
w sobotę miałam okazję podszkolić się w decoupapge. Trzy różne tematy i trzy różne prace.
Pierwsze zajęcia to saspeso. To technika, która daje niesamowite możliwości. W moim wykonaniu powstało pudełeczko ozdobione magnoliami


i magnoliowy naszyjnik

Cóż, jest maj, kwitną magnolie, a ja je uwielbiam i nie mogę się powstrzymać od wykorzystania tego motywu ;)
drugie zajęcia to decoupage na tkaninie. Baaaardzo przypadł mi do gustu a torba z makami znalazła nowego właściciela i stąd chwilowy brak zdjęcia ;)
ostatnie zajęcia to paint & pell. Na blejtram nakładana była masa, która po wyschnięciu dawała ciekawe efekty spękań. Sama ona była malowana i woskowana zaś rysunek zalewany był specjalnym żelem. Przypomniały mi się Indie :)

Pierwsze zajęcia to saspeso. To technika, która daje niesamowite możliwości. W moim wykonaniu powstało pudełeczko ozdobione magnoliami


i magnoliowy naszyjnik

Cóż, jest maj, kwitną magnolie, a ja je uwielbiam i nie mogę się powstrzymać od wykorzystania tego motywu ;)
drugie zajęcia to decoupage na tkaninie. Baaaardzo przypadł mi do gustu a torba z makami znalazła nowego właściciela i stąd chwilowy brak zdjęcia ;)
ostatnie zajęcia to paint & pell. Na blejtram nakładana była masa, która po wyschnięciu dawała ciekawe efekty spękań. Sama ona była malowana i woskowana zaś rysunek zalewany był specjalnym żelem. Przypomniały mi się Indie :)

niedziela, 26 kwietnia 2009
wyróżnienie po raz wtóry :)
Okazało się, że dostałam jeszcze jedno wyróżnienie

od Inusi za co ślicznie dziękuję. I teraz to dopiero mam dylemat kogo wybrać. Nie chciałabym wysyłać wyróżnień do osób, które już je mają. Postanowiłam więc wyróżnić wszystkie osoby, które chwalą się swymi pracami pokazując jedynie zdjęcia np. na Fotosiku czy Multiplay, bez pisania blogów. Często są to prace zapierające dech a i osoby, którym jak najbardziej należy się takie wyróżnienie. To dla Was :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)