szydełka nikt mi nie zabrał więc powstał koleny wąż a dokładniej całe 136 cm węża. I to jest to, co lubię - większa praca. Jest się na czym rozpędzić
***
***
***
***
w ruch poszły koraliki TOHO Metallic Iris Brown i Silver-Lined Smoky Topaz oraz miedziane korale jako końcówki.
Mrau - przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe wężysko :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńLila pięnie Ci to wyszło:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu :) do zobaczenia w Przecławiu
OdpowiedzUsuńNa pewno żal było wcześniej kończyć, prawdziwy kusiciel z tego węża :)
OdpowiedzUsuńNie moge wyjsc z podziwu!!!!!! CUDO!!!!
OdpowiedzUsuń