niedziela, 16 stycznia 2011

w żywych kolorach

spodobała mi się praca nad marynarką, więc dalej próbuję powiększyć swoją garderobę ;)
tym razem tunika, która nie do końca wyszła tak, jak powinna, ale i tak jest nieźle
***
DSCF0863
***

5 komentarzy:

  1. Lidko, świetnie! Też mi siemarzy taka tuniczka...ale czasu brak na układanie...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Ale Cię duże formy wciągnęły!!!
    Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna! myślę, że dłuuuugo musiałaś ją filcować...

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki :)
    to jest taka wełna, że sama filcuje się w mgnieniu oka, długo to tylko się ją układa, zresztą jak każdą inną :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)