niedziela, 13 grudnia 2009

jeszcze jeden prezent - ale to dla mnie ;)

w zasadzie to od tego zaczęła się moja przygoda z frywolitką. Dostałam wielkanocne jajka i zamarzył mi się komplet bombek frywolitkowych. Tylko kto by mi je zrobił w takiej ilości? Musiałam więc sama się nauczyć. No i nauczyłam ;) A komplet wygląda tak
...
darmowy hosting obrazków
...
a w przybliżeniu kilka szczegółów
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...
darmowy hosting obrazków
...

6 komentarzy:

  1. piękne bombki.cudnie będą wyglądać na choince.zazdroszczę ci ,że nauczyłaś się frywolitki ja nie niestety nie potrafię a bardzo bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Inga, trochę siedzenia i wściekania się pt. "dlaczego mi to nie wychodzi!?!?!" i po jakimś czasie frywolitka przestaje byc tajemnicą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesliczne te bombki!!! Tez takie chce. Tylko ze nie potrafie..:(

    OdpowiedzUsuń
  4. No i po co publikowąc takie foty... po to żeby innym było żal, że sami mnie potrafią takich zrobić....hi, hi.....
    A tak na serio to przecudne są...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)