środa, 14 października 2009

zakładek ciąg dalszy

Nie mogę oderwać się od frywolitki. Utknęłam na dobre. Odkryłam, że frywolitka ma same plusy ;) nie bałagani, zajmuje mało miejsca a do tego, gdy coś tam sobie plączę moje kociaki ładują mi się na kolana i albo przysypiają, albo zaczepiają łapiąc na nitkę z kłębka :) Jedynym jej minusem jest uzależnienie ;)

darmowy hosting obrazków

5 komentarzy:

  1. podziwiam.. szydełko to dla mnie czarna magia.. śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podobają te niczym latawce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za miłe słowo :)

    Frywolitka to nie szydełko, tutaj dużo łatwiej się robi ;) polecam spróbowac, ale ostrzegam - to wciaga :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Lidka, wpadnij do mnie po wyróżnienie... zasłużyłaś na nie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne frywolitki!!!
    Ale to przecież jest strasznie pracochłonne!!!Tym bardziej podziwiam!:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)