Od dawna podziwiałam tagi Małgosi z laleczkami.
Niestety nie udało mi się być na jej warsztatach,
musiałam więc spróbować sama ;)
Przy okazji udało mi się przenieść do wczesnego dzieciństwa,
gdy sama wycinałam laleczki z papieru i je ubierałam.
Świetna autoterapia :)
Moja pierwsza i nie ostatni kartka,
będzie w niedługiej przyszłości kartką urodzinową dla kogoś,
kto pewnie takich laleczek nie wycinał.
Mam nadzieję, że się moja spodoba :)
Ślicznie ją ubrałaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńJaka urocza ta lala. Kartka sama w sobie jest sliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Eliza :)
OdpowiedzUsuń