Znajoma nie pozwoliła wyrzucić mężowi pudełko, bo mi się pewnie przyda :)
I przydało się :)
A oto co powstało...
Będzie sympatycznym opakowaniem na świąteczny prezent.
Pudełko udało mi się zrobić bez wykorzystania papieru scrapbookingowego.
Górę okleiłam brystolem o kolorze ecru, na który naniesiona jest pasta strukturalna.
Na marginesie nie wiem, co jest dodawane do tych past,
ale strasznie trudno było zmienić jej kolor.
Dzięki fakturze jest taka chropowata. Na to nałożyłam trochę złotego wosku.
Niestety słabo widocznego na zdjęciu :(
Do tego trochę konturówki.
Na wieczko również naniosłam delikatnie szablon, tym razem już bez pasty.
Całość przyozdobiłam świątecznymi akcentami
Wnętrze i dół pudełka pomalowałam farbą.
Całość pryśnięta została mgiełką o kolorze miedzi.
W środku delikatnie.
Na zewnątrz mocniej, dzięki czemu mgiełka zrobiła fajne smugi.
A oto wyjściowe pudełko, które bardzo się przydało :)
Zgłaszam pracę na wyzwania:
"Podaruj im drugie życie"
"Podaruj im drugie życie"
zapewne koleżanka jest równie zachwycona co i ja :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) mam nadzieję :)
Usuńświetnie ci wyszło ;) pudełko nie do poznania! piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńcudowna przemiana!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNiezwykła przemiana!Dziękuję za udział w wyzwaniu Artimeno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że nie wylądowało w koszu bo pięknie go odmieniłaś :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Artimeno :)
OdpowiedzUsuńCo to za pastę użyłaś? bo właściwie to nie miałam nigdy trudności z zabarwianiem past.
Dziękuję bardzo :)
UsuńJedyne, co w domu miałam, to była to pasta strukturalna, którą kiedyś kupiłam w Lidlu. Napisali, że można mieszać z farbami akrylowymi. Ja dodałam ciemną czekoladę i czarną i wyszło mi coś takiego jak widać, a farby było 1:1 w stosunku do tej pasty...
świetnie się prezentuje, niesamowity prezent - juz sam z siebie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Artimeno, DT