ćwiczę dalej cieniowanie, i coraz bardziej mi się podoba :)
***
***
no i zrobiłam próbę, która dopiero za trzecim razem się udała, czyli wszystko od końca, najpierw step 1, póżniej step 2. Na to poszła porporina i lakier. A na to jeszcze serwetka i lakier. Nie jest najpiękniejszy, ale się udał i nie mam pojęcia dlaczego wcześniej nie chciało to popękać skoro na innych rzeczach wychodzi bez problemu.
***
rewelacyjnie działasz w decou! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuń