mój zaczarowany świat - rodził się przez długi czas, powoli, małymi kroczkami zaczął się kształtować. Czas by ujrzał światło dzienne....
wtorek, 28 kwietnia 2009
decoupage
w sobotę miałam okazję podszkolić się w decoupapge. Trzy różne tematy i trzy różne prace.
Pierwsze zajęcia to saspeso. To technika, która daje niesamowite możliwości. W moim wykonaniu powstało pudełeczko ozdobione magnoliami


i magnoliowy naszyjnik

Cóż, jest maj, kwitną magnolie, a ja je uwielbiam i nie mogę się powstrzymać od wykorzystania tego motywu ;)
drugie zajęcia to decoupage na tkaninie. Baaaardzo przypadł mi do gustu a torba z makami znalazła nowego właściciela i stąd chwilowy brak zdjęcia ;)
ostatnie zajęcia to paint & pell. Na blejtram nakładana była masa, która po wyschnięciu dawała ciekawe efekty spękań. Sama ona była malowana i woskowana zaś rysunek zalewany był specjalnym żelem. Przypomniały mi się Indie :)

Pierwsze zajęcia to saspeso. To technika, która daje niesamowite możliwości. W moim wykonaniu powstało pudełeczko ozdobione magnoliami
i magnoliowy naszyjnik
Cóż, jest maj, kwitną magnolie, a ja je uwielbiam i nie mogę się powstrzymać od wykorzystania tego motywu ;)
drugie zajęcia to decoupage na tkaninie. Baaaardzo przypadł mi do gustu a torba z makami znalazła nowego właściciela i stąd chwilowy brak zdjęcia ;)
ostatnie zajęcia to paint & pell. Na blejtram nakładana była masa, która po wyschnięciu dawała ciekawe efekty spękań. Sama ona była malowana i woskowana zaś rysunek zalewany był specjalnym żelem. Przypomniały mi się Indie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)